Drapanie się w ogrodnictwie

Autor: Jonathan Jones

Na przełomie roku zaczyna mnie swędzieć. Jest to bardzo specyficzna choroba ogrodnicza.

Podobnie jak w przypadku wielu uporczywych swędzeń, prawie niemożliwe jest powstrzymanie się od chęci drapania. Mówię o chęci zasiania nasion. Zapaleni ogrodnicy, którzy to czytają, będą dokładnie wiedzieć, co mam na myśli.

Moi gospodarze tutaj w Suttons są współwinni, z ich pięknie ułożonymi katalogami nasion i jakże kuszącymi ofertami, które przychodzą codziennie w moich e-mailach.

Zwykle udaje mi się przebrnąć przez koniec poprzedniego roku bez ulegania pokusie drapania swędzenia, siania nasion. Jestem w stanie zaspokoić pragnienie, ślęcząc nad katalogami nasion, planując, co zasieję w następnym roku i składając najważniejsze zamówienie na nasiona.

Kiedy nadejdzie styczeń, nie mogę zignorować chęci podrapania siewu.

Wszystko pięknie i dobrze, ale często sieje dużo na tak wczesnym etapie roku. Jest za zimno, a poziom światła jest niewystarczający, co często skutkuje słabym kiełkowaniem i długim wzrostem.

Ale co ze swędzeniem!

Muszę to podrapać!

Przeszukując moje zapasy nasion, przekonałem się, że rozsądnie byłoby zasiać trochę nasion chilli. W Wielkiej Brytanii potrzebują one długiego sezonu wegetacyjnego, aby dobrze owocować, więc moja logika jest taka, że ​​im szybciej sieję, tym lepiej.

Mam kilka odmian do spróbowania po raz pierwszy w tym roku, w tym jedną z nowej gamy Suttons – Chilli ‘Pearls’, łagodną i owocową odmianę, którą nie mogę się doczekać kiszenia.

Ziarna chili potrzebują ciepła do kiełkowania, temperatura od 18 do 25 stopni Celsjusza jest idealna. Umieściłem swoją w ogrzewanym propagatorze, który zbudowałem w zeszłym roku, ale poza tym przydałby się słoneczny parapet w pomieszczeniu.

Jest jeszcze trochę za wcześnie w tym roku. Jeśli mam być ze sobą całkowicie szczery, połowa lutego byłaby bardziej rozsądna, ale swędzenie trzeba podrapać.

Czytaj  marzec 1906 – Porady ogrodnicze

Ucieszysz się, wiedząc, że nie rzuciłem całkowicie ostrożności na wiatr – wstrzymałem połowę nasion z każdej odmiany, aby zasiać w mniej więcej miesiąc. Na wszelki wypadek.

Czy drapałeś się po siewie? Co zasiałeś?

 

 

Jonathan Jones ma obsesję na punkcie roślin i hoduje rośliny z nasion od kilku dobrych lat z całkiem niezłymi wynikami. Możesz być na bieżąco z postępami Jonathana na jego blogu The Propagator oraz śledząc go na Twitterze.